W czwartek rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Dean Spielmann przedstawił opinię w sprawie C-582/23. Chodziło o pytania sądu rejonowego w Łodzi, dotyczącego sytuacji osoby, która ogłosiła upadłość konsumencką. W skład masy upadłościowej konsumenta weszła nieruchomość nabyta na kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego. Konsument nie złożył zastrzeżeń do listy wierzytelności, a sędzia komisarz niczego na niej zmienił. Tymczasem zdaniem sądu w umowie kredytowej zawarte są nieuczciwe warunki, które mogą spowodować jej nieważność. Sędzia komisarz nie zbadał kwestii umowy, tymczasem jej nieważność zmieniłoby zakres zobowiązania upadłego.

Dwa pytania łódzkiego sądu 

W związku z tą sytuacją sąd zadał dwa pytania TSUE. Pierwsze dotyczyło tego, czy krajowe przepisy, według których sąd upadłościowy związany jest zatwierdzoną listą wierzytelności i tym samym nie może ocenić warunków umowy kredytu, są sprzeczne z unijną dyrektywą w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Drugie pytanie dotyczyło tego, czy sprzeczne z tą dyrektywą są przepisy krajowego, które nie zezwalają na zarządzenie w postępowaniu upadłościowym środków tymczasowych w postaci zmiany kwoty potrąceń z wynagrodzenia upadłego.

- Zdaniem rzecznika, sąd odsyłający powinien móc zbadać, z urzędu lub na wniosek konsumenta, potencjalnie nieuczciwy charakter postanowień umowy zawartej z konsumentem i wyciągnąć z tej oceny niezbędne konsekwencje. Ewentualne przekazanie tej kwestii do oceny sędziego-komisarza (którego postanowienie podlega osobnemu zaskarżeniu) stwarza ryzyko nieuzasadnionej zwłoki w rozpoznaniu sprawy, a także może zniechęcać upadłego do skutecznej realizacji praw przyznanych mu przez dyrektywę (…) – napisał rzecznik generalny TSUE w wydanej w czwartek opinii.

Konsument musi być realnie chroniony 

Rzecznik podkreślił, że ochrona praw konsumenta powinna być konkretna i skuteczna. Wyjaśnił, że powinna być także niezależna od szczególnych cech postępowania sądowego, w którym jest realizowana. Według rzecznika tej ochrony nie może podważyć zatwierdzenie listy wierzytelności przez sędziego-komisarza, przez co uzyskała ona powagę rzeczy osądzonej i że to nie stoi na przeszkodzie sprawdzeniu, czy umowa kredytu nie zawiera nieuczciwych postanowień. Tak samo brak sprzeciwu upadłego do listy wierzytelności nie pozbawia go ochrony jako konsumenta. Rzecznik dodał, że przewidziane w prawie krajowym warunki, na jakich upadły może wnieść sprzeciw od listy wierzytelności budzą wątpliwości co do skuteczności dostępnych środków kontroli sądowej.

- Odnośnie do środków tymczasowych mających na celu ograniczenie potrąceń z wynagrodzenia upadłego, rzecznik generalny D. Spielmann uważa, że brak możliwości ingerencji przez sąd w kwoty tych potrąceń jest niezgodny z dyrektywą 93/13/EWG. Brak takich środków tymczasowych, przy jednoczesnym przedłużaniu się postępowania w związku z badaniem nieuczciwego charakteru postanowień umowy i trudnej sytuacji finansowej upadłego, stwarza ryzyko, że zrezygnuje on z ochrony przewidzianej w tej dyrektywie. Ocena tych okoliczności należy do sądu krajowego – poinformował TSUE.

Trybunał podkreślił w komunikacie, że opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości. Jednak w praktyce wyroki TSUE często są zgodne z sugestiami rzeczników generalnych.