Pozwany podał, że w 2001 r. skradziono mu dokumenty, tj. dowód osobisty, prawo jazdy, dowód rejestracyjny samochodu i telefon komórkowy. Postępowanie karne w sprawie kradzieży dokumentów, pieniędzy i innych przedmiotów zostało umorzone przez Prokuraturę Rejonową w Kaliszu postanowieniem z 28 listopada 2001 r. wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa.
Po raz pierwszy pozwany dowiedział o istniejącym długu, a także o toczącym się przeciwko niemu postępowaniu sądowym i egzekucyjnym w chwili doręczenia mu wezwania do stawienia się w kancelarii komorniczej i zapłaty zasądzonej należności.
Pozwany miał pełnić funkcję prezesa pozwanej spółki. W roku 2016 Sąd Rejonowy wydał nakaz zapłaty, zobowiązujący tę osobę do zapłaty żądanej kwoty.
Założenie fikcyjnej spółki
Spółka paliwowa wystąpiła z pozwem o zapłatę ponad 30 tys. zł wobec innej spółki, jako swojego kontrahenta. Wobec bezskuteczności egzekucji i umorzenia powyższego postępowania spółka paliwowa postanowiła dochodzić zapłaty powstałej wierzytelności od człowieka, który – w świetle danych z Krajowego Rejestru Sądowego – pełnić miał funkcję prezesa.
W toku postępowania karnego w sprawie usiłowania oszustwa na szkodę pozwanego przesłuchano byłego właściciela powodowej spółki oraz jej likwidatora.
Obydwaj świadkowie zeznali, że nie znają pozwanego i nigdy nie mieli z nim żadnych kontaktów biznesowych. W toku tego postępowania powołano także biegłego z zakresu pisma ręcznego, który w wydanej opinii z 19 marca 2019 r. stwierdził, iż podpisy na aktach notarialnych, dotyczących założenia spółki B. sp. z o.o. oraz zmian w akcie, zawierające podpisy prezesa spółki, nie zostały nakreślone przez pozwanego.
Zażalenie - odrzucone
Pozwany złożył zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności oraz sprzeciw od wydanego nakazu zapłaty, występując jednocześnie o przywrócenie terminu do jego złożenia.
Sąd Rejonowy utrzymał jednak w mocy postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności nakazowi zapłaty oraz odrzucił wniosek pozwanego o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty, a także odrzucił sprzeciw pozwanego od nakazu zapłaty. Sąd Okręgowy odrzucił również zażalenia pozwanego na powyższe decyzje.
Niezależnie od tego pozwany niezwłocznie złożył w Prokuraturze Rejonowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na jego szkodę. Z jego zeznań wynikało, że nigdy nie był prezesem lub innym członkiem zarządu pozwanej spółki, ani jej wspólnikiem. Co więcej, do chwili powzięcia wiedzy o nakazie zapłaty, nie wiedział również o istnieniu tej spółki. Zaprzeczył, aby kiedykolwiek zaciągał w jej imieniu jakiekolwiek zobowiązania finansowe.
Postępowanie karne jednoznacznie potwierdziło prawdziwość tych zeznań. Na jego kanwie, prokurator okręgowy wniósł do Sądu Rejonowego skargę o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym nakazem zapłaty z 6 kwietnia 2016 r. wraz z wnioskiem o jego uchylenie. Sąd Rejonowy odrzucił jednak skargę, z uwagi na upływ terminu do jej wniesienia. Tym samym, skarga nadzwyczajna stała się jedynym środkiem pozwalającym podważyć prawomocny nakaz zapłaty zobowiązujący pozwanego do pokrycia długu spółki, z którą de facto nie miał nic wspólnego.
Sąd Najwyższy, uchylając nakaz zapłaty, stwierdził rażące naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 299 par. 1 k.s.h. poprzez błędne przypisanie pozwanemu odpowiedzialności za zobowiązania spółki, w której organach nigdy nie zasiadał. Tym samym, bezskuteczność egzekucji prowadzonej przeciwko tej spółce, nie mogła skutkować odpowiedzialnością pozwanego za jej zobowiązania. Sąd Najwyższy stwierdził również naruszenie prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP) osoby, w której interesie wywiedziono skargę nadzwyczajną, uniemożliwiono jej bowiem de facto obronę swoich praw na drodze sądowej.
Wyrok Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z 17 stycznia 2025 r., sygnatura akt II NSNc 262/23.