- Każdy podejrzany musi mieć prawo do obrońcy od samego początku postępowania karnego, zwłaszcza jeśli jest osobą z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną - uważa Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich. I zauważa, że rzadko kiedy adwokat jest obecny podczas pierwszego przesłuchania przez policję. Tymczasem na taką zasadę wskazuje orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. - Dziś w Polsce nie ma takich gwarancji – podkreśla RPO, który po raz kolejny wystąpił do ministra sprawiedliwości o podjęcie działań legislacyjnych dla zapewnienia konstytucyjnego prawa do obrony.
Wzmocnienie prawa do obrony już od zatrzymania
Odnosząc się do zasadniczego problemu wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha poinformował, że ten postulat jest przedmiotem prowadzonych w Ministerstwie Sprawiedliwości prac legislacyjnych nad projektem ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, które zmierzają do wprowadzenia systemowych rozwiązań dotyczących prawa do obrony z uwzględnieniem standardów europejskich. - Co istotne, przedmiotowy projekt przewiduje także szereg rozwiązań odnoszących się do podejrzanego, instytucji zatrzymania, a w szczególności wzmocnienia jego prawa do obrony – podkreślił wiceminister.
- Pozytywnie trzeba ocenić każdą zmianę prawną, która zwiększa gwarancje proceduralne dla osób szczególnie wrażliwych na pokrzywdzenie. Nasze doświadczenia wskazują, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną są w Polsce szczególnie narażone na stanie się ofiarą niesłusznego skazania – skomentował tę deklarację adwokat Marcin Wolny, prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. I dodał, że dlatego od strony kodeksowej szczególnie ważne jest zapewnienie kontaktu osoby z niepełnosprawnością intelektualną z obrońcą, jeszcze przed pierwszym przesłuchaniem w sprawie oraz obecność obrońcy w trakcie przesłuchania. - Zmiany proponowane w tym zakresie przez Ministerstwo Sprawiedliwości idą w dobrym kierunku. Niemniej, nawet po ich wejściu w życie, w dalszym ciągu będzie możliwe przesłuchanie podejrzanego z niepełnosprawnością intelektualną bez obecności obrońcy. W mojej ocenie takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, albowiem istotnie rzutuje to na rzetelność całego postępowania, zwłaszcza gdy przesłuchanie tego rodzaju nie jest nagrywane – podkreślił mec. Wolny.
A dr Paweł Szczepaniak z Instytutu Psychologii i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego dodał, że istotą problemu są okoliczności zatrzymania, w których dostęp do obrońcy czy pełnomocnika jest ograniczony, a "władza" organu zatrzymującego – ogromna. - Podobnie w czasie konwoju/transportu, a szczególnie czynności na komendach pozostają w gestii policji czy innych organów. Należy zatem zwrócić uwagę na sposoby dokumentowania (rejestrowania) czynności oraz monitorowania miejsc związanych z zatrzymaniem, a także respektowanie praw osób zatrzymanych – podkreślił.
Czytaj:
Ustawa naprawcza zapowiada dostęp do obrońcy z urzędu>>
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/ustawa-naprawcza-a-dostep-do-obroncy-z-urzedu-natychmiast-po-zatrzymaniu,529910.html
Dr Machińska: Wreszcie będzie prawo do obrońcy po zatrzymaniu - trzeba będzie upominać się o jego stosowanie>>
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/prawo-do-obroncy-po-zatrzymaniu-dr-hanna-machinska,530017.html
Sejm zajmie się petycją adwokatury w sprawie ułatwień w dostępie aresztowanego do obrońcy>>
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/kontakt-aresztowanego-z-obronca-petycja-nra-do-dalszych-praw-w-sejmie,497353.html
Prokurator ma ocenić poczytalność, policjant nie musi
Problem ten był już od lat analizowany - np. prokurator Małgorzata Szeroczyńska zwraca uwagę (czasopismo Szkoła Specjalna 4/2014, obecnie pracuje w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie), że zgodnie z art. 202 par. 5 k.p.k. celem opinii biegłych psychiatrów jest przede wszystkim stwierdzenie, czy oskarżony był poczytalny w chwili popełnienia czynu, a jeśli nie, to czy istnieją przesłanki zastosowania wobec niego środka zabezpieczającego w postaci zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Ponadto biegli powinni odnieść się do jego aktualnego stanu zdrowia psychicznego oraz zdolności do udziału w postępowaniu. Brak takiej zdolności sprawcy uznanego za poczytalnego (choćby w stopniu ograniczonym) skutkuje niemożnością prowadzenia wobec niego postępowania karnego, gdyż uważa się, że jego zaburzenia psychiczne uniemożliwiają mu prawidłową obronę.
Autorka zwraca uwagę, że obowiązek wyznaczenia obrońcy pojawia się w momencie, gdy prokurator albo sąd nabędzie wiedzy o istnieniu takich wątpliwości, a więc jeszcze przed powołaniem biegłych psychiatrów. Czyli nie ma takiego obowiązku na etapie śledztwa policyjnego, o co zabiega RPO.
Rzecznik w swoim wystąpieniu w tej sprawie przypomina sprawę Tomasza Komendy, który do zarzucanego mu zabójstwa, za które został ostatecznie skazany, przyznał się tylko podczas przesłuchania przez policję, a później się od tego odżegnywał.
Więcej: SN uniewinnił ofiarę pomyłki sądowej>>
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/sn-uniewinnil-ofiare-pomylki-sadowej,74860.html
Jak zauważa prok. Szeroczyńska, samodzielna komunikacja z policją, prokuraturą czy sądem, jest trudna dla przeciętnego człowieka bez wykształcenia prawnego, a tym samym może być jeszcze trudniejsza dla osób z niepełnosprawnością intelektualną, i to niezależnie od stopnia tej niepełnosprawności, a w zasadzie niemożliwa dla osób nieumiejących pisać czy czytać.
Dostęp do pomocy obrońcy konieczny
Problemem od lat zajmuje się Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Jednym z tego przejawów była skarga złożona w 2017 r. do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie mężczyzny z niepełnosprawnością intelektualną skazanego na 25 lat pozbawienia wolności za podwójne zabójstwo. Jak zauważyli jej autorzy, podejrzany podczas policyjnych przesłuchań nie miał obrońcy, a lektura protokołów uzasadnia pytanie, czy faktycznie stanowią one zapis jego przesłuchań.
- Pełne są zdań złożonych, wyszukanego słownictwa oraz metafor, a więc wyrażeń, którymi ten mężczyzna na co dzień się nie posługuje, ponieważ jest osobą niepełnosprawną intelektualnie. Dokumenty nie rozróżniają także pytań policjantów od odpowiedzi przesłuchiwanego – stwierdzają autorzy skargi.
Według nich żadna z informacji charakterystycznych tylko i wyłącznie dla sprawcy przestępstwa nie znalazła potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym. Zabezpieczone na miejscu zdarzenia ślady (m.in. krwawy odcisk palca), zdaniem biegłych, nie należały do tego mężczyzny. Z zeznań samych funkcjonariuszy policji wynika zaś, że wmówili mu, że mają zebranych na niego bardzo dużo dowodów. Wskazali również, że mężczyzna „po przedstawieniu mu prawdopodobnego przebiegu zdarzenia, potwierdził w nim swój udział”.
- Sprawa ta musi postawić pytanie o staranność, jaką organy wymiaru sprawiedliwości przykładają do przesłuchiwania osób niepełnosprawnych intelektualnie. Naszym zdaniem świadomość organów procesowych, że potencjalny podejrzany jest niepełnosprawny intelektualnie, powinna skutkować zapewnieniem mu dostępu do pomocy obrońcy i zapewnić rejestrację czynności z jego udziałem – tłumaczył prawnik Fundacji Marcin Wolny. A teraz poinformował Prawo.pl, że w sprawie tej ETPCz nie wydał jeszcze wyroku.
Wywiad środowiskowy niepotrzebny?
O ile MS informuje o pracach zmierzających do wprowadzenia obowiązkowego udziału obrońcy w postępowaniu już na etapie przesłuchania policyjnego, to niechętnie odnosi się do postulatu wprowadzenia w Kodeksie postępowania karnego obligatoryjnego wywiadu środowiskowego wobec osób z niepełnosprawnością psychiczną i intelektualną, w celu ustalenia stanu zdrowia psychicznego i ograniczeń intelektualnych tych osób. - Wskazać należy, że postulat ten nie wydaje się trafny. Podkreślenia wymaga, że aktualny stan prawny przewiduje już procedurę zmierzającą do czynienia wskazanych przez Pana Rzecznika ustaleń w ramach badania lekarskiego lub psychologicznego – napisał wiceminister Arkadiusz Myrcha.
Jak zauważył, zgodnie z par. 5 ust. 1 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 11 czerwca 2003 r. w sprawie regulaminu czynności w zakresie przeprowadzania wywiadu środowiskowego oraz wzoru kwestionariusza tego wywiadu, już obecnie wywiad środowiskowy obejmuje informacje dotyczące stanu zdrowia oskarżonego, z uwzględnieniem stanu zdrowia psychicznego, uzależnienia od alkoholu lub środków odurzających.
Także dr Paweł Szczepaniak uważa postulat wprowadzenia do procedury karnej wywiadów środowiskowych za chybiony. Według niego chodzi głównie o czas, wartość możliwych ustaleń oraz osoby, które to realizują. – Robiliby to głównie pracownicy socjalni lub kuratorzy sądowi, a problemy związane z niepełnosprawnością intelektualną są tak różnorodne i rozległe, że okazałoby się iż oni nie posiadają kompetencji w tym zakresie - stwierdził.
Jego zdaniem należy lepiej w ramach przygotowania zawodowego wyposażyć policję i inne służby w umiejętności rozpoznawania problemów z niepełnosprawnością.
- To oni podczas interwencji lub zatrzymania powinni, jako osoby pierwszego kontaktu, wstępnie sklasyfikować potrzeby zatrzymanych i wezwać lub zwrócić się o adekwatną pomoc – powiedział serwisowi Prawo.pl.
Natomiast adwokat Marcin Wolny widzi sens we wprowadzeniu obowiązku przeprowadzenia wywiadu środowiskowego, gdy są wątpliwości co do stanu psychicznego osoby podejrzanej. - Wydaje się, że przeprowadzenie takiego wywiadu dałoby dodatkowy punkt odniesienia dla biegłych psychiatrów i psychologów opiniujących podejrzanego. Pozwoliłoby to w większym stopniu pogłębić ich ustalenia i spowodować, że będą bardziej kompleksowe – ocenił.
Za wprowadzeniem obowiązkowego wywiadu środowiskowego jest też adwokat dr Izabela Pączek z rzeszowskiej Kancelarii Adwokackiej Izabela Pączek i Krzysztof Pączek.
- Osoby z niepełnosprawnością intelektualną są niewątpliwie grupą szczególnie narażoną na trudności w zrozumieniu procedur prawnych, a tym samym na ryzyko naruszenia ich praw. Wprowadzenie obowiązkowego wywiadu środowiskowego, o który apeluje RPO, nie jest nadmiernym obciążeniem, lecz raczej niezbędnym mechanizmem ochronnym – powiedziała serwisowi Prawo.pl. I dodała, że takie rozwiązania funkcjonują w wielu państwach europejskich i pozwalają na ocenę, czy osoba z niepełnosprawnością intelektualną w pełni rozumie sytuację, w której się znalazła, oraz czy jest w stanie samodzielnie podejmować decyzje w trakcie postępowania karnego.
Zdaniem mec. Pączek, stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości, które neguje konieczność wprowadzenia specjalnych zasad dla osób z niepełnosprawnością intelektualną, jest co najmniej dyskusyjne. - Nie można bowiem ignorować faktu, że te osoby wymagają szczególnej ochrony prawnej - podkreśliła.
Cena promocyjna: 94.06 zł
|Cena regularna: 99 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 74.26 zł