Problem narasta od dłuższego okresu. Sytuacji nie zmieniło zrównanie w połowie 2024 r. "urzędówek" z minimalnymi stawkami dla adwokatów i radców z wyboru, ani podniesienie od stycznia br. najniższych stawek w 11 kategoriach spraw. Sytuacji nie ułatwia też to, że sądy, jeśli nie dopina im się miesięczny budżet, przekładają zwrot środków dla pełnomocników/obrońców z urzędu na kolejny. Taka sytuacja miała miejsce w marcu, w jednym z sądów warszawskich. Adwokaci zaczynają mieć dość, sprawa podniesiona została na niedawnym zgromadzeniu izby częstochowsko-piotrkowskiej, a stosowna uchwała została przyjęta.

Czytaj: Sądy łatają dziurę w budżecie kosztem pełnomocników>>

Żarty się skończyły, pełnomocników do urzędówek nie będzie

Przyjęta uchwała zobowiązuje dziekana ORA w Częstochowie do "zaniechania na okres 30 dni wyznaczania i przekazywania do sądów powszechnych zarządzeń o wyznaczeniu pełnomocnika z urzędu oraz kandydata na kuratora w postępowaniu cywilnym i karnym".

Przypomnijmy, że właściwa okręgowa izba adwokacka i okręgowa izba radców prawnych prowadzi listę adwokatów/radców prawnych wykonujących zawód. Listy te zawierają również informacje o pełnomocnikach, którzy mogą świadczyć pomoc prawną z urzędu, przy czym niektóre rady starają się wyjść naprzeciw potrzebom swoich członków i przeprowadzają ankiety, w których można zadeklarować gotowość lub brak gotowości do świadczenia pomocy prawnej z urzędu i np. określić, w jakich sprawach. Z kolei wyznaczenia pełnomocnika/obrońcy dokonuje w sprawach administracyjnych – sąd administracyjny, cywilnych – właściwa ORA/OIRP, do której zwraca się sąd, w karnych, karno-skarbowych i w sprawach o wykroczenia – prezes sądu właściwego dla rozpoznania sprawy.

Czego oczekuje częstochowska ORA? Zgromadzenie wezwało ministra sprawiedliwości do podjęcia prac nad reformą wynagrodzeń za świadczoną pomoc prawną z urzędu z kwotą bazową stanowiącą odniesienie do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Takie wynagrodzenie miałoby być wypłacane za każdą czynność adwokata na wzór rozliczenia wynagrodzenia przez biegłych sądowych. W przypadku kuratorów chce, by w przepisach określających ich wynagrodzenia wykreślić słowa "nieprzekraczające 40 proc.".

Zgromadzenie Izby wzywa też ministra do podjęcia prac nad uregulowaniem wynagrodzenia adwokatów/reprezentantów małoletnich za składanie sądowi opiekuńczemu informacji dotyczących jego działalności, w szczególności o dokonywanych wszelkich czynnościach łączących się ze sprawą konkretnego dziecka.

 

Kierunek dobry, szykują się kolejne uchwały

Adwokaci decyzję zgromadzenia częstochowsko-piotrkowskiego chwalą. - Moim zdaniem to jest jak najbardziej dobry kierunek. Urzędówki, stawki dla adwokatów powinny zostać urealnione. Od stycznia nastąpił wzrost w kilku grupach, ale to jest zdecydowanie zbyt mało. Nie ma to ekonomicznego znaczenia. Jedyna zmiana, rzeczywisty wzrost - poprzez wyrównanie urzędówek ze stawkami minimalnymi - nastąpił po wyrokach Trybunału Konstytucyjnego. Te zmiany były oczywiste, a wcześniej latami były prowadzone prace analityczno-koncepcyjne, właściwie nie wiadomo w jakim celu, skoro zakres zmiany rozporządzenia urzędówkowego po wyrokach TK był - powtarzam - oczywisty - i dokładnie taka zmiana nastąpiła w maju 2024 r., w dodatku z błędem (brak stawki w postępowaniu apelacyjnym przed sądem apelacyjnym w postępowaniu cywilnym) - mówi Robert Pogorzelski (Kancelaria Adwokacka Adwokat Robert Pogorzelski).

Jak mówi, sam zamierza złożyć podobny projekt uchwały na zgromadzenie warszawskiej izby (odbędzie się w połowie maja br.). Zastrzega, że będzie postulował w niej niewyznaczanie pełnomocników do urzędówek przez 60 dni.

W podobnym tonie wypowiada się Filip Tohl, członek Stowarzyszenia Adwokackiego "Defensor Iuris" (Kancelaria Adwokacka Adwokat Filip Tohl). - To bardzo dobry krok. Pozostaje mi gratulować odwagi zgromadzeniu izby piotrkowsko-częstochowskiej. W mojej ocenie wszystkie zgromadzenia, dziekani, KZA powinni podjąć podobne uchwały, tylko nie na 30 dni. 30 dni strajku powinno być początkiem, a jeśli nie zadziała, postulaty, powinno być kolejne 30 dni. Mam nadzieję, że ta uchwała stanie się swoistym przełomem - mówi.

Czytaj:
Adwokaci wypisują się z urzędówek, bo stawki są za niskie >>

Radcy i adwokaci wspólnie dopominają się uregulowania stawek za pomoc prawną z urzędu>>

Co do zmiany?

Mecenas Pogorzelski nie ma wątpliwości, że trzeba powiązać wynagrodzenia dla adwokatów i radców z jakimś wskaźnikiem. - By co roku następowała ich waloryzacja. Tak jak jest to obecnie w przypadku sędziów i prokuratorów, z zastrzeżeniem, by wskaźnik procentowany był realnym odzwierciedleniem tego, co się dzieje na rynku. Nie może być tak, że przez 20 lat obowiązują stawki, które de facto nie pokrywają nawet kosztów, jakie adwokat/radca ponosi w związku z prowadzoną sprawą - mówi.

Czytaj: Po prokuratorskich i sędziowskich czas na adwokackie pozwy? Potrzebne realne stawki>>

Mecenas Tohl przypomina, że Stowarzyszenie Defensor Iuris przygotowało projekt zmian w urzędówkach. - Po pierwsze istotna jest kwestia kosztów ponoszonych przez pełnomocnika. Nie może być tak, że kredytuje wymiar sprawiedliwości, bo sądy wypłacają mu wynagrodzenia z opóźnieniem, po wielu miesiącach. Dodatkowo w sprawach cywilnych koszty poniesione przez stronę powinny być zasądzane od strony przeciwnej w wysokości wykazanej we wniosku o przyznanie kosztów zastępstwa procesowego, a jeśli strona nie wykazała kosztów poczynionych na rzecz adwokata, w wysokości stawki minimalnej - mówi.

Jak dodaje, podstawą powinno być wprowadzenie mechanizmu waloryzacji stawek dla adwokatów i radców prawnych. - Przykładowo taka waloryzacja np. do średniego wynagrodzenia powinna następować tak jak w przypadku sędziów czy prokuratorów co roku. Ponadto w postępowaniu cywilnym, jak i karnym, powinno być też uwzględnione dodatkowe wynagrodzenie za rozprawy, teraz dotyczy to tylko postępowań karnych. I kolejna ważna kwestia, Skarb Państwa powinien nam niezwłocznie po sprawie wypłacać wynagrodzenie, nie powinniśmy na nie czekać np. latami, a co więcej, powinien mieć możliwość uzyskania zaliczki na poczet przyszłego wynagrodzenia przed zakończeniem sprawy, która też może trwać przecież przez kilka lat - wymienia.