Centralny Rejestr Umów (CRU), w którym raportować mają wszystkie jednostki sektora finansów publicznych (ok. 60 tys. podmiotów), ma wystartować 1 stycznia 2026 r. Jego celem jest zwiększenie przejrzystości finansowej oraz jawności w działaniach administracji publicznej, umożliwiając obywatelom dostęp do informacji o umowach zawieranych przez wszystkie jednostki sektora finansów publicznych - m.in. samorządy terytorialne, szkoły, urzędy, uczelnie, SPZOZ. Obowiązek utworzenia rejestru nałożyła na Ministerstwo Finansów ustawa z 14 października 2021 r. o zmianie ustawy – kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, która wprowadziła zmiany w ustawie o finansach publicznych (ufp).

Ministerstwo proponuje, aby w rejestrze udostępniane były informacje o umowach stanowiących zamówienie w rozumieniu art. 7 pkt 32 ustawy z 11 września 2019 r. − Prawo zamówień publicznych, jeżeli są spełnione łącznie następujące warunki:

  1. wartość umowy jest większa lub równa 10 000 zł;
  2. umowa została zawarta w formie pisemnej, elektronicznej, aktu notarialnego lub dokumentowej w postaci dokumentu opatrzonego kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym lub podpisem osobistym.

Przez wartość umowy ministerstwo rozumie „całkowitą wartość umowy bez VAT, uwzględniającą wartości opcji oraz wznowień”. W przypadku, gdy umowa została zawarta na czas nieoznaczony, wartość umowy stanowi wartość ustaloną z uwzględnieniem okresu 48 miesięcy wykonywania umów.  
Więcej o założeniach projektu: Centralny Rejestr Umów - znamy zmiany resortu finansów.

Obawy dotyczące skali ukrywanych umów

Z analiz Instytutu Finansów Publicznych oraz Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska wynika, że przy progu 10 000 zł nawet 90 proc. umów w niektórych jednostkach publicznych nie będzie publikowanych w rejestrze. Oznacza to, że większość wydatków pozostanie niewidoczna dla obywateli, mimo możliwości uzyskania informacji na wniosek.

W ramach monitoringu przeprowadzonego w I kwartale 2025 r. przez Watchdog Polska zebrano dane dotyczące liczby umów zawartych w 2024 r. o wartości równej lub większej niż 10 000 zł netto oraz o wartości mniejszej niż 10 000 zł netto – z wyłączeniem umów: poświadczających nawiązanie stosunku pracy, dotyczących spraw socjalnych związanych z istniejącym stosunkiem pracy, związanych z końcowymi odbiorcami usług użyteczności publicznej (tj. mieszkańcami – np. dostarczanie wody, kanalizacji), dotyczących zamówień, o których mowa w art. 12 ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych.

Dane zebrano z:

  • 277 gmin (na 399 zapytanych),
  • 144 powiatów (na 189),
  • 10 miast na prawach powiatu (na 16),
  • 8 urzędów marszałkowskich (na 16),
  • 12 urzędów wojewódzkich (na 16),
  • 11 ministerstw (na 19).

Przeczytaj także:  Wartość 10 tys. zł w Centralnym Rejestrze Umów wciąż dyskusyjna

 

Przykłady skutków podniesienia progu

Wyniki zebranych ankiet pokazały, że:

  • w gminach aż 77,93 proc. umów opiewa na kwoty poniżej 10 000 zł netto (liczbowo: 69 744 umowy były poniżej tego progu, jedynie 19 751 – powyżej).
  • w ministerstwach tylko 28,66 proc. umów mieści się poniżej tego progu.
  • w skali kraju gminy zawierają ponad 600 tysięcy umów rocznie – głównie poniżej 10 000 zł.

Watchdog Polska wskazuje, że przy proponowanym progu wiele z tych umów nie będzie ujawnianych, co znacznie ograniczy dostęp do informacji, zwłaszcza na poziomie lokalnym, gdzie takie umowy stanowią zdecydowaną większość.

  • w gminach wiejskich liczba publikowanych umów spadłaby z 191 do 57 rocznie – o ponad 70 proc.
  • w miastach na prawach powiatu: z 758 do 303 rocznie.

Resort finansów uzasadnia planowaną zmianę potencjalnymi problemami organizacyjnymi zgłaszanymi przez urzędników reprezentujących jednostki sektora finansów publicznych. Tymczasem takie problemy nie pojawiają się, gdy transparentność działa w odwrotnym kierunku – zwykły obywatel jest rozliczany przez fiskusa z każdej umowy i każdej złotówki. Ten sam resort, wdrażając Krajowy System e-Faktur, chce widzieć w nim wszystkie faktury przedsiębiorców, niezależnie od ich wartości. Tak nierównego traktowania nie da się pogodzić z budowaniem społecznego zaufania – piszą w apelu organizacje.