Program „Centra opiekuńczo-mieszkalne”, którego działanie skontrolował NIK w latach 2020-2023, został wdrożony przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) w 2019 r. O środki na powstanie i funkcjonowanie COM-ów mogą ubiegać się samorządy, a finansowane są z Funduszu Solidarnościowego. Od lipca 2019 r. do czerwca 2024 r., uruchomiono 44 centra opiekuńczo-mieszkalne z 807 miejscami, wśród których było 271 miejsc na pobyt całodobowy. Od początku realizacji programu do końca czerwca 2024 r. z miejsc w 44 centrach skorzystało 1287 osób z niepełnosprawnościami, w tym 418 z pobytu całodobowego i 869 z pobytu dziennego (dane wg stanu na koniec czerwca 2024 r.). Z placówek mogą korzystać dorosłe osoby z niepełnosprawnością w stopniu znacznym lub umiarkowanym. O tym, że program nie spełnia do końca oczekiwań pisaliśmy w serwisie Prawo.pl już w zeszłym roku. Przeczytaj także: Centra opiekuńczo-mieszkalne - program do poprawy
COM-y bez analizy i weryfikacji
Raport NIK wskazał, że MRPiPS nie poprzedziło przygotowania programu analizą potrzeb w tym obszarze. - Przed opracowaniem jego zasad Minister nie określił skali potrzeb, w tym liczby centrów niezbędnych dla ich zaspokojenia. Nie przyjęto także wskaźników, co nie pozwala na monitorowanie stopnia realizacji celów i przeprowadzenie ewaluacji Programu. Nieprawidłowo opracowane zasady programu były wielokrotne zmieniane w czasie trwania kolejnych jego edycji, co utrudniało jego wdrożenie i powodowało nierówne traktowanie gmin i powiatów. Zmiany te wpłynęły także na zmniejszenie zainteresowania Programem – na realizację Modułu I – Utworzenie Centrum w edycji 2023 samorządy złożyły o 90 proc. wniosków mniej niż w edycji 2019 i o 87 proc. wniosków mniej niż w edycji 2021 – czytamy w raporcie. Ministerstwo zawierało umowy z wojewodami z dużym opóźnieniem, co utrudniało funkcjonowanie centrów. W przypadku 83 proc. wniosków minister nie dochował terminu ich weryfikacji, zatem nie mógł wywiązać się z zadań dotyczących przekazywania środków finansowych. Od 2021 r. ministerstwo rodziny nie sprawozdawało rocznej działalności programu, w konsekwencji czego minister nie dysponował podstawowymi danymi, m.in. odnoszącymi się do liczby centrów, miejsc i uczestników, a nawet kwot wydatkowanych na realizację poszczególnych zadań.
Niskie finansowanie na jednego uczestnika w COM-ie nie zachęca samorządów do programu, a dodatkowo kwoty różnią się w zależności od czasu powstania placówki. W pierwszych edycjach finansowanie wynosiło 20 zł za godzinę na uczestnika dziennego i 5 tys. miesięcznie w pobycie całodobowym. W edycjach 2023 i 2024 kwotę środków w ramach usług dziennych zwiększono do 22 zł za godzinę, nie zmieniono natomiast wysokości wsparcia finansowego w przypadku usług całodobowych. Podwyżka dotyczy jednak tylko placówek, które przystąpiły do programu w ostatnich dwóch edycjach, a te które realizują program od 2019 r. nadal otrzymują 20 zł za godzinę pobytu uczestnika.
Przeczytaj więcej: Wybudować łatwo, utrzymać trudniej – potrzeba ustawy o mieszkalnictwie wspieranym
Co dalej z COM-ami
Dużym nierozwiązanym problemem jest finansowanie COM-ów po przewidzianym w programie minimalnym 5-letnim czasie funkcjonowania. MRPiPS twierdzi, że po zakończeniu pięcioletniego okresu działalności centrów, większość samorządów będzie je prowadzić na własny koszt. Tymczasem z ustaleń NIK wynika, że żaden z wójtów czy starostów nie zobowiązał się do dalszego prowadzenia centrum przy braku dofinansowania z Programu lub środków spoza budżetu powiatu czy gminy.
Starosta łęczyński wskazuje, że powiat nie będzie zdolny do zapewnienia środków finansowych na funkcjonowanie COM w przypadku zaprzestania dofinansowania ze środków Funduszu Solidarnościowego lub budżetu państwa. Jeśli samorząd nie otrzyma środków finansowych na ten cel osoby z niepełnosprawnością, które zakończą pobyt w COM będą mogły ubiegać się o wsparcie w ramach innych programów finansowanych z Funduszu, w których powiat uczestniczy. Starosta pułtuski zamierza kontynuować działanie COM-ów po 5 lat, ale pod warunkiem otrzymania środków z budżetu państwa lub programu.
Dodatkowo w żadnej edycji programu nie zobowiązano samorządów do wykorzystywania obiektów powstałych lub przystosowanych dla potrzeb Programu, do prowadzenia działalności związanej z pomocą osobom potrzebującym, co w ocenie NIK może spowodować, że część z nich zostanie przeznaczona na działalność komercyjną.
COM-y w ustawie o pomocy społecznej
Pomimo trudnych warunków, samorządy dobrze radziły sobie z realizacją programu, przyznawały go uczestnikom placówek zgodnie z kryteriami programu, choć potrzebujących było dużo więcej niż miejsc. Raport NIK odzwierciedla też stary i wciąż aktualny problem o braku rzetelnych informacji o potrzebach i liczbie osób z niepełnosprawnościami w gminach.
Przeczytaj również: Nie ma jednej bazy danych - wsparcie dla osób z niepełnosprawnością bywa chybione
W opinii NIK, COM-y powinny zostać ujęte w ustawie o pomocy społecznej z uwagi na potrzeby osób z niepełnosprawnościami. Nowelizacja ustawy jest też potrzebna w kontekście konieczności określenia zasad przyjęcia osoby do COM-u w trybie pilnym. Konieczne jest także zapewnienie finansowania placówek po upływie 5 lat i zrównanie finansowania na uczestnika we wszystkich jednostkach. NIK podkreśla, że konieczne jest także utworzenie i zapewnienie jednostkom samorządu terytorialnego dostępu do bazy danych z informacjami dotyczącymi liczby osób z niepełnosprawnościami w podziale na województwa, powiaty i gminy. Ułatwiłoby to samorządom kreowanie własnej polityki wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami, a przystępującym do programu pozwoliłoby rzetelnie planować i wyliczyć zapotrzebowanie na tego typu usługi.