- Wiele banków „łagodnieje”. Jednak należy pamiętać, że propozycje wyjściowe banków mogą pozostawać daleko od rzeczywistego salda rozliczeń wzajemnych roszczeń stron sporu. Widać, że na początku banki próbują weryfikować, którzy kredytobiorcy, z uwagi na mniejszą świadomość lub okoliczności osobiste, są w stanie zaakceptować gorsze warunki ugody, prowadzące do większej oszczędności po stronie banku – mówi Dawid Woźniak, adwokat w Bącal, Busiło - Kancelaria prawna. Finalnie można więc osiągnąć znacznie lepszy rezultat od pierwotnej propozycji ugodowej banku i bywa, że dopiero szósta czy siódma propozycja jest dla klienta akceptowalna.
- Z mojej praktyki wynika, że jedynie niewielki odsetek wszystkich oferowanych ugód jest naprawdę sprawiedliwy, to znaczy na poziomie ok. 50 proc. tego, co klienci mogą osiągnąć w procesie sądowym – podaje Kacper Sampławski, radca prawny z KS Legal Kancelaria Prawna Kacper Sampławski.
Czytaj także komentarz praktyczny w LEX: Serzysko Agnieszka, Kredyty konsumenckie w świetle postanowień dyrektywy 2023/2225/WE>
Czytaj: Pozew frankowy doręczony bankowi wstrzyma spłatę kredytu>>
Innego zdania jest druga strona sporów.
- Według mojej wiedzy wszystkie banki proponują atrakcyjne warunki finansowe rozliczenia kredytu walutowego w ramach ugody. Kredytobiorca może bowiem uzyskać bardzo korzystne rozliczenie i zakończyć spór z bankiem poprzez podpisanie jednego w zasadzie dokumentu. Oczywiście taka ugoda winna obejmować wzajemne ustępstwa obu stron i stąd oczekiwanie, że ugoda będzie odpowiadała w 100 proc. wyrokowi sądu, jest kompletnie nieuzasadnione - mówi reprezentujący banki Wojciech Wandzel, adwokat, lider Praktyki Banking & Finance w KKG Legal.
Nie każdemu po równo
Istotą ugód jest to, że są to ustępstwa z obu stron. Pytanie jednak, która strona, jak daleko jest w stanie ustąpić. Tutaj wszystko zależy od indywidualnych okoliczności każdej sprawy, potrzeb kredytobiorców, ich wiedzy o sprawach frankowych, planów na przyszłość, sytuacji życiowej czy cierpliwości.
- Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej propozycje ugód uznawane są za atrakcyjne przez tych konsumentów, którzy w istocie po prostu nie rozumieją, ile faktycznie tracą na zawarciu ugody i z jakim ryzykiem wiąże się zawarcie ugody – wskazuje Radosław Górski, radca prawny, Kancelaria Prawna Radosław Górski i Wspólnicy s.k.
Zdaniem mec. Sampławskiego najmniej korzystne są propozycje ugodowe dla klientów banków, którzy nie zdecydowali się wszcząć sprawy sądowej. Klienci, którzy wytoczyli pozew przeciwko bankowi, często otrzymują w toku procesu kolejne, coraz korzystniejsze propozycje.
Mec. Wożniak zwraca uwagę na to, że niepisaną zasadą każdych negocjacji ugodowych jest to, że im bardziej pewna swoich racji jest strona negocjacji, tym mniej jest chętna do ustępstw.
- W przypadku większości tzw. spraw frankowych antagonizm między stronami zawsze był duży i dawniej pewne swego banki nie akceptowały wielu propozycji ugodowych kredytobiorców, które dziś z wielką radością by zaakceptowały. Aktualnie bardziej pewni swoich racji są kredytobiorcy i ugoda, w normalnych warunkach decyzyjnych, powinna być dla kredytobiorcy akceptowalna, jeżeli rozliczenie oferowane przez bank jest bliskie oczekiwaniom kredytobiorcy, tj. np. bank rozlicza prawidłowo wzajemne należności, a dodatkowo zwraca część odsetek ustawowych naliczonych w toku postępowania i koszty postępowania – mówi Dawid Woźniak.
Wówczas kwestia uzyskania dodatkowych środków bądź pozbycia się kredytu szybciej może być dla kredytobiorcy bardziej opłacalna niż dalsze trwanie w procesie do końca – nawet z dalszym naliczaniem odsetek ustawowych od dochodzonych należności.
Cena promocyjna: 124.5 zł
Cena regularna: 249 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 249 zł
Model KNF dla banków nadal "w cenie"
Banki często jako punkt wyjścia propozycji ugodowej traktują model przedstawiony przez przewodniczącego KNF wprost lub z lekkimi modyfikacjami na rzecz kredytobiorcy.
- Tak sformułowana propozycja nie jest dla klientów atrakcyjna, co w przeważającej mierze kończy się brakiem jej akceptacji ze strony klientów – podaje Wojciech Bochenek, radca prawny z kancelarii Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych.
Przedstawiona propozycja jest punktem wyjścia do dalszych możliwych negocjacji, które można prowadzić z bankiem w zakresie roszczeń będących przedmiotem postępowania sądowego.
- Ostateczna treść propozycji zależy od sytuacji procesowej konsumenta i powinna zmierzać do definitywnego zakończenia wszelkich sporów z bankiem. Mam tutaj na myśli nie tylko powództwo wszczęte przez konsumenta, ale również sprawę zainicjowaną przez bank np. o zwrot kapitału oraz bezumowne korzystanie z kapitału – mówi Wojciech Bochenek.
Czytaj także komentarz praktyczny w LEX: Serzysko Agnieszka, Czynności nadzorcze KNF niemające formy decyzji administracyjnych w aktualizacji Prawa bankowego>
Negocjacje tylko z pełnomocnikiem
Przy zawarciu ugody kluczowe jest, żeby kredytobiorca był dobrze poinformowany, także co do tego, co może uzyskać, jeśli sprawa sądowa zakończy się po jego myśli. - Na etapie zawierania ugody konsument, zwłaszcza ten, który nie jest reprezentowany przez zawodowego i niezależnego prawnika, powinien zostać poinformowany o tym, jak będą się przedstawiać rozliczenia z bankiem w sytuacji nieważności umowy kredytu, aby był on w stanie porównać te wyliczenia z korzyściami wynikającymi z ugody – tłumaczy Radosław Górski.
Kredytobiorca powinien dowiedzieć się o wszystkich możliwych negatywnych skutkach zawarcia ugody, a także o rzeczywistej stracie, jaką poniesie, zawierając ugodę względem możliwego do uzyskania wyroku w jego sprawie. Informacja ta powinna objąć takie kwestie, jak wszystkie potencjalne świadczenia, które kredytobiorcy mogą (choć nie muszą) uzyskać w sądzie na podstawie wyroku (a więc zwrot wpłat, wraz z odsetkami i składkami).
Zobacz także szkolenie w LEX: Rogoziński Dawid, Postępowania dotyczące kredytów frankowych - aspekty proceduralne, nowela KPC, zabezpieczenie powództwa>
- Banki takich informacji konsumentom jednak nie udzielają. Uważam, że duża popularność ugód bierze się właśnie stąd, że konsumenci nie rozumieją, ile tracą na zawarciu ugody – mówi Radosław Górski.
To przyczyna, dla której propozycję ugodową najlepiej konsultować z pełnomocnikiem. Banki zdają sobie z tego sprawę, więc jeśli chcą skłonić klienta do zawarcia niekorzystnej ugody, zdarza im się kontaktować z nim z pominięciem pełnomocnika.
Kolejną kwestią są konsekwencje podatkowe.
- Negocjacje samych warunków finansowych ugody to jedno. Natomiast równie ważne jest prawidłowe sformułowanie treści ugody, w szczególności w części dotyczącej przepływów pieniężnych i tego pod jakim tytułem bank dokona zwrotu części roszczeń na rzecz konsumenta. To dość newralgiczny element ugody, a jego niewłaściwe zdefiniowane lub sformułowanie może być później problematyczne dla klienta – tłumaczy Wojciech Bochenek.
Pełnomocnicy banków zwracają z kolei uwagę na ryzyko, że pełnomocnik nie udzieli kompleksowych informacji kredytobiorcy, np. o tym, że korzyścią z ugody jest też rozliczenie wierzytelności banku o zwrot kapitału.
- Mam wrażenie, że o tym niektórzy pełnomocnicy kredytobiorców nie informują swoich klientów. Ci ostatni powinni kierować się swoim interesem, a nie interesem swojego pełnomocnika, któremu może zależeć przede wszystkim na maksymalizacji własnego honorarium. Jeżeli bowiem jest ono liczone od „wszelkich korzyści, jakie uzyska klient” - to zapewne jest inaczej opisane w umowie z pełnomocnikiem, ale podany skrót oddaje istotę wynagrodzenia za sukces - to taki pełnomocnik może namawiać klienta, żeby nadal procesował się, nie informując przy tym, że będzie kolejna sprawa sądowa z powództwa banku o zwrot kapitału kredytu – mówi Wojciech Wandzel.
Czytaj także komentarz praktyczny w LEX: Węgrzynowski Łukasz, Kredyty frankowe: najnowsze "polskie" pytania prejudycjalne (C-699/24, C-746/24, C-747/24, C-752/24, C-753/24, C-767/24)>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.