Według KRS żaden z przepisów Prawa o ustroju sądów powszechnych nie przewiduje uprawnienia ministra sprawiedliwości ani jakiegokolwiek innego organu państwa, w tym w szczególności organu władzy wykonawczej, do odwołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych oraz jego zastępców przez upływem ich kadencji. Jest on powołany na czteroletnią kadencję.
Jak stwierdza prezydium KRS, brak uprawnienia ministra do odwołania rzeczników dyscyplinarnych, chronionych zasadą kadencyjności, stanowi celowy zabieg ustawodawcy, zabezpieczający w ten sposób władzę sądowniczą przed nieuzasadnionym, arbitralnym wpływem władzy wykonawczej – politycznej, naruszającym niezawisłość sędziowską.
Minister naruszył Konstytucję?
Ale dodaje, że nienaruszalność kadencji rzeczników dyscyplinarnych nie oznacza braku możliwości zawieszenia ich w czynnościach służbowych przez sąd dyscyplinarny.
Krajowa Rada Sądownictwa stwierdza, iż decyzja ministra sprawiedliwości rażąco narusza art. 7 i art. 190 ust. 1 Konstytucji, godzi w czynności urzędowe sędziego, a tym samym narusza niezawisłość sędziego.
Szczególny niepokój prezydium Rady budzą bezprawne działania przedstawiciela władzy wykonawczej – ministra sprawiedliwości, rażąco ingerujące w funkcjonowanie innych organów państwa - rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych oraz zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa postanawia więc na zasadzie art. 304 par. 2 k.p.k. wystąpić z zawiadomieniem o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przez ministra Adama Bodnara przestępstw przekroczenia uprawnień z art.231 kk.
Rzecznik dyscyplinarny musi być poza podejrzeniami
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar w piątek, 25 kwietnia, wyjaśniał, że jego decyzja o odwołaniu sędziego Schaba, który pełnił funkcję rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, została podjęta po głębokim namyśle. Wziął pod uwagę fakt, że w stosunku do sędziego Schaba toczy się kilka spraw dyscyplinarnych oraz prowadzone są postępowania przygotowawcze ze strony prokuratury dotyczące działań, podejmowanych przez byłego już rzecznika dyscyplinarnego w stosunku do sędziów. Dodatkowo jeden z sądów uznał, że sędzia Schab dopuścił się czynów mobbingowych w stosunku do sędziego Igora Tuleyi.
- Uznałem, tak samo jak wcześniej w przypadku sędziego Przemysława Radzika, że doszło do swoistej kumulacji różnych postępowań, które powodują, że sędzia Schab nie może już dalej sprawować funkcji rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Osoba, która pełni tak ważną funkcję w strukturze sądownictwa, musi być poza jakimikolwiek zastrzeżeniami, a w tym przypadku nagromadzenie postępowań dyscyplinarnych osiągnęło już taką skalę, że musiałem podjąć taką właśnie decyzję - wyjaśnił Bodnar.
Cena promocyjna: 53.1 zł
|Cena regularna: 59 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 42.48 zł