Turyści coraz chętniej rezerwują wyjazdy wakacyjne z wyprzedzeniem. Jak podaje Travelplanet.pl, w tym roku rezerwacji jest ponad 20 proc. więcej niż w ubiegłym roku.

Klient, który kupił z wyprzedzeniem wycieczkę z biurem podróży, w zasadzie nie powinien się obawiać tego, że cena wzrośnie. Art. 45 ustawy z 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych pozwala wprawdzie na podniesienie ceny, ale z szeregiem ograniczeń. Mianowicie w umowie musi być zastrzeżona możliwość podniesienia ceny oraz gdy w umowie zapisano, że podróżny ma prawo do obniżki ceny. Umowy odwołują się do Ogólnych Warunków Imprez Turystycznych organizowanych przez konkretne biura podróży, więc klient powinien zapoznać się też z tym dokumentem.

Zobacz poradnik w LEX: Liżewski Sławomir, Usługi turystyczne>

Zobacz również:  Bagaż w samolocie - co można zabrać, a czego unikać?

Nie ma pełnej dowolności przy podnoszeniu cen

Biuro podróży nie może podnieść ceny tylko dlatego, że uzna, że to jest dla niego korzystne. Może to nastąpić jedynie na skutek zmiany:

  • ceny przewozów pasażerskich wynikających ze zmiany kosztów paliwa lub innych źródeł zasilania;
  • wysokości podatków lub opłat od usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej, nałożonych przez podmioty, które nie biorą bezpośredniego udziału w realizacji imprezy turystycznej, w tym podatków turystycznych, opłat lotniskowych lub opłaty za wejście na pokład i zejście na ląd w portach oraz na lotniskach;
  • kursów walut mających znaczenie dla danej imprezy turystycznej.

 

Nowość
Apteczka prawna - Lex bez łez
-30%
Nowość

Krystian Markiewicz, Marta Szczocarz-Krysiak

Sprawdź  

Cena promocyjna: 27.3 zł

|

Cena regularna: 39 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 39 zł


Podnosząc cenę imprezy, biuro podróży powinno przedstawić podróżnemu uzasadnione przyczyny dla podniesienia kosztów imprezy turystycznej oraz wykazać związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zaistnieniem np. zmiany kursów walut a konkretną imprezą turystyczną.

Ograniczenia dotyczą też terminu podniesienia ceny. Biuro podróży nie może podnieść ceny na 20 dni przed rozpoczęciem wycieczki. A jeśli podniesie przed tym terminem, a wzrost przekracza 8 proc. całkowitej ceny imprezy, turysta może odstąpić od umowy bez ponoszenia opłat za jej rozwiązanie.

Zobacz również:  Niezmienna cena wycieczki - to zakupienie "spokoju ducha"

Czytaj artykuł w LEX: Kurzępa Bolesław, Prawnokarne aspekty ustaw regulujących rynek usług turystycznych>

Klientowi trudno wycofać się z imprezy turystycznej

Turysta może zrezygnować z wyjazdu, ale jest jeden szkopuł – to kosztuje. Wysokość opłaty zależy od tego, ile czasu zostało do wyjazdu, i od zasad biura podróży, przy czym reguła jest jedna: im późniejsza rezygnacja, tym większe koszty. Odstąpienie od umowy przed samym wyjazdem to zwykle utrata zdecydowanej większości wpłaconej kwoty.

Przed tym można się ochronić, kupując ubezpieczenie kosztów rezygnacji. W ostatnich latach polisy te upowszechniły się i obecnie wybór ofert jest spory, ale różnią się one od siebie nie tylko ceną, ale przede wszystkim zakresem ochrony. Niezależnie jednak od zakresu ochrony, polisa ta nie zadziała, jeśli turysta odwoła wyjazd z innych przyczyn niż te, które leżą po jego stronie, czyli np. gdy przestraszy się rozruchów w kraju, do którego się wybiera.

Polisa zapewni zwrot pieniędzy wpłaconych na wycieczkę w sytuacjach określonych w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU).

- Na etapie zawierania ochrony, ubezpieczony powinien być dobrze poinformowany o zakresie ubezpieczenia, które kupuje i o ograniczeniach ochrony. Najlepiej, więc jeśli proponowane ubezpieczenie jest kompleksowe i odpowiada potrzebom klienta, w tym szczególnie zdrowotnym – mówi Krzysztof Kulasza, rzecznik prasowy Warty.

Zobacz także wzór w LEX: Formularz umowy ubezpieczenia na rzecz podróżnych>

 

Są ubezpieczyciele, którzy zwrot kosztów zapewniają tylko wtedy, gdy turysta odwołał podróż z powodu ciężkiej choroby, śmierci osoby bliskiej i utraty pracy, a są tacy, którzy deklarują wypłatę wtedy, gdy do rezygnacji dojdzie z każdego udokumentowanego powodu, czyli np. gdy zachoruje kot albo mąż złoży pozew rozwodowy - większość ofert mieści się pomiędzy tymi skrajnościami.

- Kłopot przy zakupie ubezpieczenia rezygnacji z wyjazdu sprawia przede wszystkim zrozumienie przedziałów czasowych wykupienia rezygnacji, bo zależą one od daty wyjazdu i daty zakupu wycieczki – mówi Ludmiła Opałko, kierownik ds. rozwoju rynku w Dziale Travel Allianz Partners.

Polisy te można kupić tylko z odpowiednim wyprzedzeniem przed wyjazdem. Chodzi o to, żeby klienci nie kupowali ubezpieczenia wtedy, kiedy materializuje się przyczyna, dla której nie będą mogli wyjechać.

Klienci ubezpieczycieli skarżą się do rzecznika finansowego

Problemy z ubezpieczeniem kosztów rezygnacji coraz częściej są przedmiotem skarg do rzecznika finansowego. W sprawozdaniu za 2024 rok podał on, że wpłynęło do niego 129 wniosków w tej sprawie, w dużej mierze dotyczących obliczania kosztów utraconych świadczeń, szczególnie gdy podróż została skrócona. Ubezpieczony może nie móc dokładnie określić tych kosztów, ponieważ zapłacił za całą wycieczkę ryczałtem. Biura podróży nie chcą wyszczególniać cen usług i atrakcji. W konsekwencji ubezpieczyciele zwracają niewykorzystane koszty np. za hotel, ale nie za zaplanowane i wliczone do ceny koszty wycieczek.

- W Warcie nie uzależniamy wypłaty odszkodowania za przerwanie podróży od pełnej informacji od organizatora, bo ani my, ani nasz klient nie mamy wpływu na to, jakie dokumenty wystawi organizator. Jeśli odmówi on wyszczególnienia, ile wynosi koszt za niewykorzystane usług, czyli oddzielnie transport, hotel, wyżywienie, to ubezpieczony otrzyma zwrot proporcjonalny w wysokości części ceny podróży za niewykorzystaną liczbę pełnych dni – tłumaczy Krzysztof Kulasza.

Czytaj także artykuł w LEX: Wójtowicz Ewa, Zawieranie umów o usługi turystyczne i timesharing - obowiązki przedsiębiorców>

Rzecznik finansowy dostrzega także problem sposobu badania rzeczywistych potrzeb i wymagań klientów w kontekście rezygnacji lub przerwania wycieczki z powodu choroby przewlekłej. Z wniosków, jakie do niego wpływają wynika, że klienci na etapie podpisywania dokumentów są przekonani, że jeśli zawrą umowę ubezpieczenia od kosztów rezygnacji/przerwania wyjazdu, to obejmuje ona każde zachorowanie, także jeżeli przyczyna braku wyjazdu wynika z choroby przewlekłej. Klienci nie zawsze są właściwie informowani o tym, że tak nie jest, i że trzeba wykupić ubezpieczenie od dodatkowego ryzyka.

- Dotychczasowe doświadczenie pokazuje jednak, że klienci w Polsce nie są gotowi płacić więcej za uwzględnienie tego rodzaju schorzeń w standardzie ubezpieczenia rezygnacji, dlatego większość ubezpieczycieli oferuje taką opcję za dopłatą. Tutaj bardzo ważna jest komunikacja przy zakupie i podkreślanie, że niższa składka ubezpieczenia oznacza często brak chorób przewlekłych w zakresie ochrony - tłumaczy Ludmiła Opałko.

Czytaj także w LEX: Nesterowicz Mirosław, Dyrektywa Unii Europejskiej o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, jej implementacja do prawa polskiego i odpowiedzialność biur podróży>