Prawo o ruchu drogowym dość szczegółowo reguluje poruszanie się na hulajnogach i rowerach elektrycznych, począwszy od miejsc wyznaczonych do korzystania z tych pojazdów, a kończąc na dopuszczalnej prędkości i parametrach urządzeń. Przepisy te jednak są często łamane, a liczba wypadków z udziałem użytkowników hulajnóg i rowerów elektrycznych rośnie, do czego przyczynia się upowszechnienie tych pojazdów, jak i nieznajomość prawa, brawura w czasie jazdy, kierowanie w stanie nietrzeźwości czy poczucie bezkarności, spowodowane łatwością ucieczki z miejsca zdarzenia.

Czytaj artykuł w LEX: Hulajnogi elektryczne w perspektywie prawa karnego i prawa wykroczeń>

Niektóre rowery są jak motorower

W przypadku odpowiedzialności kierujących rowerem elektrycznym znaczenie ma definicja tego pojazdu.

- Za rower elektryczny uznaje się zwykły rower, jeżeli: jest wyposażony w silnik elektryczny o mocy nieprzekraczającej 250 W oraz silnik przestaje wspomagać przy prędkości 25 km/h. Jeżeli rower przekracza ww. parametry, wówczas pojazd taki traktowany jest jak motorower, a co za tym idzie, podlega bardziej rygorystycznym regulacjom - mówi Ewa Bratkowska, adwokat w DSK Kancelaria.

Z kolei hulajnoga elektryczna to pojazd napędzany elektrycznie, dwuosiowy, z kierownicą, bez siedzenia i pedałów, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe.

 

Po chodniku można jeździć hulajnogą z prędkością pieszego

Jazda hulajnogami powinna odbywać się w pierwszej kolejności na ścieżce dla rowerów, a gdy ta nie została wyznaczona dla danego kierunku jazdy - jezdnią, o ile prędkość na niej dozwolona wynosi do 30 km/h. Jazda chodnikiem jest dopuszczalna wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, przy czym kierujący rowerami bądź hulajnogami elektrycznymi zobowiązani są do zachowania szczególnej ostrożności i muszą ustępować pierwszeństwa pieszym, jeżeli korzystają z drogi dla pieszych i rowerów.

Czytaj także komentarz praktyczny w LEX: Warunki użytkowania dróg według nowych przepisów>

W kodeksie wykroczeń zawarto tylko jeden przepis dotyczący użytkowników hulajnóg elektrycznych. Mianowicie zgodnie z art. 86a k.w., zgodnie z którym kierujący hulajnogą elektryczną podlega karze grzywny lub nagany jedynie wtedy, gdy jadąc po drodze dla pieszych, nie porusza się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego lub nie ustępuje pierwszeństwa pieszemu.

- Przepis ten jest jednak nieprecyzyjny. Sytuacja nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu jest oczywista, natomiast drugie kryterium, czyli nieporuszanie się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, budzi wątpliwości. Każdy pieszy porusza się bowiem z różną prędkością - inną ma starsza osoba, a inną młody człowiek biegnący do szkoły – zauważa dr Michał Długosz, uniwersytet WSB Merito.

Nawet osoby w tym samym wieku często przemieszczają się odmiennym tempem.

- Przyjmując średnią prędkość pieszego, tj. 7 km/h (zgodnie z art. 20 ust. 6 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który dopuszcza maksymalną prędkość hulajnóg na 20 km/h), dostrzegamy, że przepisy wzajemnie się wykluczają. Z jednej strony ustawodawca pozwala na jazdę hulajnogą z prędkością 20 km/h, z drugiej zaś zabrania poruszania się szybciej niż piesi – mówi dr Długosz.

Wątpliwości budzi samo istnienie art. 86a K.w. w obecnej postaci.

- W doktrynie prawa istnieje spójne stanowisko, wedle którego art. 86a k.w. jest zbędny, ponieważ jego miejsce mógłby zająć art. 97 k.w., który jest obszerniej interpretowany w praktyce i orzecznictwie. Zgodnie z nim osoba naruszająca przepisy o ruchu drogowym podlega karze grzywny do 3000 zł lub karze nagany - tłumaczy dr Długosz.

 

Nowość
Apteczka prawna - Lex bez łez
-30%
Nowość

Krystian Markiewicz, Marta Szczocarz-Krysiak

Sprawdź  

Cena promocyjna: 27.3 zł

|

Cena regularna: 39 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 39 zł


Ponadto kierujący hulajnogą elektryczną, naruszając, choćby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i powodując wypadek, w którym inna osoba odnosi obrażenia naruszające czynności narządu ciała lub powodujące rozstrój zdrowia, ponosi odpowiedzialność na mocy art. 177 k.k.

Jednocześnie, zgodnie z art. 178a par. 1 k.k., kierujący hulajnogą elektryczną nie ponosi odpowiedzialności za jazdę pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, ponieważ hulajnoga nie jest uznawana za pojazd mechaniczny w rozumieniu przepisów kodeksu karnego.

- Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 lutego 2023 r. (III KK 13/22) stwierdził, że „hulajnoga elektryczna zaopatrzona w silnik o parametrach zbliżonych do mocy silnika roweru wspomaganego elektrycznie, zachowująca wszystkie normalne cechy budowy umożliwiające poruszanie się poprzez odpychanie nogą, nie jest pojazdem mechanicznym w rozumieniu przepisów kodeksu karnego” – wskazuje Michał Długosz.

Czytaj pytanie w LEX: Jak wykonać wyrok orzekający zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w postaci hulajnogi elektrycznej?>

Zobacz również:  Jak rozliczyć najem nieruchomości za pośrednictwem portalu internetowego

 

Jadąc na hulajnodze nie można zabierać pasażerów

Nagminne są sytuacje, w których na jednej hulajnodze jadą dwie osoby, tymczasem jest to niedozwolone. W art. 33a ust. 3 Prawa o ruchu drogowym, wskazane jest wprost, że kierującemu hulajnogą elektryczną zabrania się ciągnięcia lub holowania innego pojazdu, przewożenia innej osoby, zwierzęcia lub ładunku.

W przypadku hulajnóg elektrycznych dodatkowe ograniczenia dotyczą dzieci. Mianowicie dzieci do lat 10 nie mogą poruszać się hulajnogą elektryczną na drodze - w strefie zamieszkania jest to dopuszczalne wyłącznie pod opieką osoby dorosłej.

 

Szkód jest dużo, ale orzeczeń jeszcze nie ma wiele

Najczęstsze w praktyce trzy kategorie szkód z udziałem hulajnóg i rowerów elektrycznych. Są to potrącenia pieszych, kolizje z samochodami i wypadki z udziałem użytkowników, bez kasków i odpowiednich umiejętności, spowodowane najechaniem na wyrwę w drodze, gdzie okoliczności takie, jak nadmierna prędkość, młody wiek oraz brak kasku i ochraniaczy oceniane są w kategorii przyczynienia się do powstania lub zwiększenia szkody.

Zobacz także wzór dokumentu w LEX: Akt oskarżenia w sprawie o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego>

W przypadku nieletnich kwestia odpowiedzialności jest skomplikowana, gdyż  zgodnie z art. 426 k.c. małoletni poniżej 13. roku życia nie będą ponosili odpowiedzialności samodzielnie.

- W tym zakresie można mówić, co najwyżej, o odpowiedzialności w nadzorze ich przedstawicieli ustawowych - zazwyczaj rodziców - Przy czym jeżeli poszkodowanym jest sam małoletni, to można znaleźć głosy mówiące, że w niektórych przypadkach takiemu małoletniemu można przypisać przyczynienie się do powstania szkody, o ile z uwagi na wiek, miał dostateczne rozeznanie – tłumaczy Kamil Szpyt, radca prawny prowadzący własną kancelarię.

Starsze dzieci odpowiadają w ograniczony sposób.

- W przypadku małoletnich, którzy trzynasty rok życia ukończyli - tutaj już możemy im przypisać odpowiedzialność, aczkolwiek można znaleźć również orzeczenia mówiące o odpowiedzialności rodziców za winę w nadzorze. W szczególności warto tu wspomnieć o sytuacji, gdy małoletni nie ukończył wystarczającego wieku lub nadmiernie "nowocześni" rodzice np. zakupili dziecku hulajnogę osiągającą prędkość 60 km/h lub nawet więcej – mówi mec. Szpyt.

Czytaj także w LEX: Organizacja ruchu na drogach wewnętrznych>