Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami kierownik podmiotu leczniczego może określić w regulaminie organizacyjnym sposób obserwacji pomieszczeń, w których są udzielane świadczenia zdrowotne. Warunek – powinno to być konieczne w procesie leczenia pacjentów lub do zapewnienia im bezpieczeństwa. W przypadku szpitali, zakładów opiekuńczo-leczniczych, zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych, zakładów rehabilitacji leczniczej i hospicjów może się to odbywać za pomocą urządzeń rejestrujących obraz (monitoring). Należy jednak uwzględnić konieczność poszanowania intymności i godności pacjenta (np. uniemożliwiając ukazywanie intymnych czynności fizjologicznych) oraz konieczność ochrony danych osobowych. Znowelizowane przepisy umożliwiają nagranie obrazu zawierającego dane osobowe i określają okres ich przechowywania nie dłuższy niż trzy miesiące od dnia nagrania.

"Wielki Brat" patrzy również w gabinecie

Zdaniem RPO dodany art. 23a ust. 1 pkt 3 ustawy o działalności leczniczej daje zbyt dużą swobodę decyzyjną kierownikom podmiotów leczniczych co do zastosowania monitoringu wizyjnego w pomieszczeniu, w którym udzielane są świadczenia zdrowotne.

Jednocześnie ten przepis nie określa przesłanek zastosowania monitoringu (np. przesłanki konieczności), a także nie pozostawia pacjentom możliwości odmowy wyrażenia zgody na udzielenie świadczenia zdrowotnego w pomieszczeniu monitorowanym. Może narazić przez to naraża pacjentów na ryzyko naruszenia ich prawa do intymności, godności i prywatności, o czym mówią również sami pacjenci. Wątpliwości dotyczą też dostępu do nagrań z monitoringu, który przewidziany jest aktualnie dla personelu technicznego i ochrony, a nie personelu medycznego.

W piśmie do ministry zdrowia Izabeli Leszczyny RPO wskazuje, że zgodnie z ustawą o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta pacjent ma prawo do poszanowania intymności i godności, w szczególności w czasie udzielania mu świadczeń zdrowotnych. W ocenie rzecznika wskazane regulacje dopuszczające możliwość zastosowania monitoringu w każdym pomieszczeniu, w których udzielane są świadczenia zdrowotne, budzą uzasadnione wątpliwości. Granice dopuszczalnej ingerencji w odniesieniu do prawa do prywatności i ochrony danych osobowych, wyznaczają bowiem przepisy art. 31 ust. 3 Konstytucji RP oraz art. 51 ust. 2 i 5. 

Zdaniem RPO w ustawie muszą zostać uregulowane warunki przetwarzania danych osobowych. Przyjęty w art. 23a ust. 1 pkt 3 ustawy budzi wątpliwości. Dlatego Marcin Wiącek prosi resort zdrowia o odniesienie się do tych zastrzeżeń. Pyta też, czy planowane są kontrole w zakresie stosowania monitoringu na podstawie nowych przepisów.

Czytaj również: Pacjent może się nie zgodzić na monitoring podczas zabiegu

Ministerstwo Zdrowia przekonuje o korzyściach

Opowiadając na pismo, wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny przekonuje, że przesłanką do wprowadzenia zmian było zwiększenie poziomu bezpieczeństwa pacjentów. Jak argumentuje, monitoring wizyjny jest skutecznym środkiem zapewnienia pacjentom świadczeń udzielanych z należytą starannością. Zapewnia bezpieczeństwo farmakoterapii poprzez kontrolowanie prawidłowości przygotowania leków, a także pozwala niezwłocznie reagować personelowi medycznemu w sytuacjach nagłych.

Monitoring prowadzony w czasie rzeczywistym na oddziałach może wpłynąć na szybszą reakcję personelu pielęgniarskiego u pacjentów, którzy przewrócili się na korytarzu czy w sali chorych. Nagrania pola operacyjnego mogą służyć analizie jakościowej udzielanego świadczenia. Monitoring pozwala także ograniczać występowanie działań niepożądanych związanych z podażą tlenu u pacjentów przebywających na oddziałach nadzoru pooperacyjnego, anestezjologii, intensywnej terapii, przede wszystkim przez lepszą kontrolę lokalizacji maski z tlenem. W ten sposób personel pielęgniarski może szybciej wykryć przemieszczenie maseczki, co wspiera prewencję hipoksemii i innych powikłań. Są to tylko niektóre przykłady przydatności monitoringu wizyjnego w leczeniu.

Konieczny argumentuje, że monitoring jest przydatny nie tylko w zakresie bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów, ale również w obserwacji i wychwyceniu niepokojących sygnałów oraz nieprawidłowości, jakie mogą wystąpić w funkcjonowaniu podmiotu leczniczego. 

Zmiany to nie rewolucja

Jak zaważa wiceminister Konieczny, już przed zmianami monitoring w podmiotach leczniczych mógł być stosowany. Kierownik placówki medycznej mógł samodzielnie zdecydować o obserwacji pomieszczeń ogólnodostępnych (art. 23a ust. 1 pkt 1 ustawy o działalności leczniczej w brzmieniu sprzed zmian) oraz pomieszczeń pobytu pacjentów lub, w których udzielane są świadczenia zdrowotne, jeśli wynikało to z odrębnych przepisów. Przykłady takich pomieszczeń to np. tzw. sale łóżkowe czy izolatki na oddziałach psychiatrycznych. – Omawiane przepisy zawsze muszą być odczytywane, interpretowane i stosowane zgodnie z duchem i literą Konstytucji, w szczególności przepisów dotyczących poszanowania godności człowieka oraz ochrony prawnej życia prywatnego – wskazuje Wojciech Konieczny.

Kolejne pismo do MZ

W ocenie RPO wyjaśnienia te mogą jednak budzić dalsze wątpliwości, i to nie tylko ze strony RPO. Raport NIK z 19 września 2024 r. ws. przestrzegania praw pacjenta stwierdza przypadki nieuzasadnionego i nadmiernego stosowania monitoringu przez podmioty lecznicze. Nieprawidłowości w tym zakresie stwierdzono w przypadku 18 proc. podmiotów.

Prezes UODO w wystąpieniu do MZ wskazał, że ta problematyka jest przedmiotem częstych pytań i skarg oraz jego decyzji. Dodał, że "analiza aktualnych regulacji prawnych dokonana przez PUODO w związku z sygnalizowanymi mu problemami w ich stosowaniu, a także przypadki zgłaszanych naruszeń przepisów o ochronie danych osobowych w tym obszarze, uzasadniają  wniosek o potrzebie wprowadzenia stosownych zmian legislacyjnych w celu zapewnienia skutecznej ochrony danym osobowym oraz poszanowania prawa do prywatności i godności pacjentów i innych osób objętych takim monitoringiem".

Z kolei rzecznik praw pacjenta w specjalnym przewodniku dla kierowników placówek medycznych wskazał, że "rozumienie dozwolonych miejsc i zasad prowadzenia monitoringu wizyjnego oraz prawa do poszanowania intymności i godności pacjenta, w zestawieniu z zapewnieniem mu bezpieczeństwa oraz efektywnym zarządzaniem podmiotem – różnią się pośród poszczególnych podmiotów leczniczych”. Dlatego w przewodniku podjęto próbę sprecyzowania i określenia przesłanek stosowania monitoringu, by zapewnić jednolite ich przestrzeganie. Wskazuje to, że przepisy regulujące monitoring budzą wątpliwości interpretacyjne.

Dlatego RPO zwraca się do ministry zdrowia o podjęcie działań legislacyjnych, zwłaszcza doprecyzowania art. 23a ustawy o działalności leczniczej - poprzez ustawowe wskazanie  precyzyjnie okoliczności, w jakich możliwe jest zastosowanie monitoringu.