Zgodnie z art. 22a par. 5 Prawa o ustroju sądów powszechnych, jedynie sędziom i asesorom sądowym przysługuje prawo do zaskarżenia do Krajowej Rady Sądownictwa zarządzenia prezesa sądu w przedmiocie podziału czynności. - A contrario takie uprawnienie nie przysługuje referendarzom sądowym. W ocenie KRS takie rozróżnienie znajduje uzasadnienie "w odmienności statusu referendarza sądowego względem sędziego czy asesora sądowego, wynikającej z faktu, że referendarzowi nie przysługuje przymiot niezawisłości i pozostaje on w stosunku pracy z sądem, ukształtowanym odmiennie względem stosunku służbowego sędziego i asesora sądowego". Przyznanie zaś sędziom i asesorom możliwości zaskarżenia zarządzenia ma zapewniać „ochronę ewentualnym negatywnym oddziaływaniem administracyjnym na ich pozycję i zakres realizowanych zadań orzeczniczych w sposób mogący nosić znamiona szykany czy odsunięcia od prowadzenia określonych spraw” - wskazuje Rzecznik.
Czytaj: Referendarze chcą mieć możliwość szybszego awansu na sędziego, MS analizuje>>
Prezes decyduje o obowiązkach referendarza
RPO uważa, że argumentacja ta jest nieprzekonująca, bo różnice w statusie sędziów i referendarzy (w tym brak formalnego przymiotu niezawisłości) nie są powodem, aby odmawiać referendarzom ochrony przed szykanami pracodawcy czy „negatywnym oddziaływaniem administracyjnym".
- A prawo pracy zapewnia wszystkim pracownikom pewną minimalną ochronę przed niekorzystnymi zmianami zakresu obowiązków, którzy nie muszą się na nią zgodzić. Referendarze mają status pracownika, a mimo to nie przysługuje im pracownicze prawo do ochrony przed arbitralną zmianą zakresu obowiązków. Konsekwencją obecnego stanu prawnego jest nietypowa sytuacja, w której pracodawca (prezes sądu) ma nieograniczoną swobodę w kształtowaniu zakresu obowiązków pracowników (referendarzy). Teoretycznie granice te wyznaczają przepisy prawa, ale są one na tyle ogólne, że i tak pozostawiają prezesowi szeroką sferę dyskrecjonalności - dodaje.
RPO postuluje zmianę przepisów
Marcin Wiącek dodaje, że choć praktyka w tym zakresie nie jest jasna, to wydaje się, że pracownicy sądu (np. sekretarze sądowi, asystenci sędziów) mają zapewnioną dodatkową ścieżkę odwoławczą. - W przypadku przeniesienia lub zlecenia im wykonywania innej pracy przez przełożonego mają zapewnione prawo do odwołania się do kierownika organu nadrzędnego (art. 38 ust. 1 ustawy z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych w zw. z art. 18 ustawy z 18 grudnia 1998 r. o pracownikach sądów i prokuratury). Wówczas rolę pracodawcy w odniesieniu do pracowników sądu odgrywa jego dyrektor, więc odwołanie przysługuje do dyrektora sądu apelacyjnego, a w przypadku gdy decyzję podjął dyrektor sądu apelacyjnego – do Ministra Sprawiedliwości - wskazuje.
I dodaje, że w zakresie sposobu kształtowania zakresu obowiązków służbowych referendarze nie tylko są gorzej traktowani niż sędziowie i asesorzy sądowi, ale także gorzej niż pracownicy sądu. - Stanowi to nierówne traktowanie referendarzy względem innych pracowników sądu (art. 32 ust. 1 Konstytucji). Trudno racjonalnie uzasadnić brak jakiejkolwiek ścieżki odwoławczej od decyzji istotnie zmieniających zakres obowiązków referendarza w sytuacji, gdy jest on pracownikiem sądu, a każdy inny pracownik sądu ma taką możliwość – czy to przez odwołanie do KRS (w przypadku sędziów i asesorów), czy to przez odwołanie do sądu pracy (na zasadach ogólnych w przypadku pracowników sądu), czy to przez odwołanie do dyrektora sądu apelacyjnego (na zasadach szczególnych) - zaznacza.
Postuluje do ministra Adama Bodnara o zainicjowanie prac nad nowelizacją przepisów Prawa o ustroju sądów powszechnych poprzez zapewnienie referendarzom możliwości odwołania się od decyzji prezesa sądu w przedmiocie zmiany podziału czynności.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.