Projekt ustawy naprawczej, który, jak mówi w rozmowie z Prawo.pl prof. Marek Safjan, przewodniczący komisji, jest już gotowy. Obejmuje blisko 200 zmian, które mają - jak wskazują członkowie komisji - naprawić to, co popsuły zmiany w procedurze cywilnej począwszy od 2019 r. Jedną z nich był art. 367 [1] k.p.c., zgodnie z którym sąd rozpoznaje sprawę w składzie jednego sędziego z wyjątkiem spraw: o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu zaskarżenia, choćby w jednej z wniesionych apelacji, przekracza milion złotych, rozpoznawanych w pierwszej instancji przez sąd okręgowy jako właściwy rzeczowo, oraz rozpoznawanych w pierwszej instancji w składzie trzech sędziów na podstawie art. 47 par. 4 - które podlegają rozpoznaniu w składzie trzech sędziów.

Zobacz szkolenie w LEX: Biała Monika, Wprowadzenie do postępowania cywilnego>

Czytaj: Więcej czasu na apelację i zażalenie - znamy pierwsze zmiany w k.p.c.>>

Trzyosobowe składy, częstsze uzasadnienia i sędzia jak partner>>

To była zresztą odpowiedź m.in. na wcześniejszą uchwałę Izby Pracy Sądu Najwyższego, podjętą wiosną 2023 r., a w której wskazano, że rozpoznanie sprawy cywilnej przez sąd drugiej instancji w składzie jednego sędziego, ukształtowane na podstawie ustawy o zwalczaniu COVID-19, ogranicza prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy. Chodziło oczywiście o słynny art. 15zzs(1) ust. 1 pkt 4 tzw. ustawy w sprawie COVID-19, który wprowadził składy jednoosobowe w I i w II instancji. Miał to być sposób na pandemiczne zatory.

Czytaj komentarz praktyczny w LEX: Dziurda Marcin, Skład sądu w II instancji po nowelizacji KPC>

Jednoosobowy skład w apelacji przejdzie do lamusa

Profesor Safjan ujawnia, że projekt ustawy naprawczej, przygotowany przez kierowaną przez niego Komisję Kodyfikacyjną, przewiduje powrót do kolegialnego orzekania w drugiej instancji - zarówno przy rozpoznawaniu apelacji, jak i zażaleń, poza postępowaniem uproszczonym, dotyczącym najmniejszych spraw o wartości do 20 tys. zł., w którym ma pozostać orzekanie jednoosobowe. 

- Także powrót do rozstrzygania co do zasady na jawnych posiedzeniach. Chcę jednak podkreślić, że ta „ustawa naprawcza”, to dopiero pierwszy etap przygotowywanych przez Komisję Kodyfikacyjną zmian. Ona oczywiście już zmieni szereg elementów, które mogą sprzyjać sprawności postępowań sądowych, ale kodeks postępowania cywilnego wymaga radykalnych zmian - wskazuje prof. Safjan.

- Jest to ugruntowane rozwiązanie, także w systemach prawnych innych państw, że "panel apelacyjny" jest większy niż skład pierwszoinstancyjny. Zmiana na składy jednoosobowe miała charakter polityczny - chodziło o brak przeszkód do powoływania składów tzw. neo-sędziów - uważa Robert Pogorzelski (Kancelaria Adwokacka Adwokat Robert Pogorzelski). Zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. - Trzyosobowe składy przy zażaleniach i jednoosobowe przy apelacjach są rozwiązaniem ewidentnie patologicznym - podkreśla.

Część sędziów i pełnomocników od początku zresztą podnosiła, że ten przepis wymaga pilnej poprawki. - W sądzie apelacyjnym, co do zasady, powinien być skład trzyosobowy, a to dlatego, że kaliber spraw, gatunek tego rodzaju spraw przemawia za składami kolegialnymi - mówiła sędzia Aneta Łazarska, prof. Uczelni Łazarskiego, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie. Zaznaczała jednak, że są dwa poziomy sądów odwoławczych. - Jeden to są sądy apelacyjne, drugi okręgowe, które rozpoznają apelacje od orzeczeń sądów rejonowych. W tym ostatnim przypadku dopuszczałabym możliwość odstępstwa i składy jednoosobowe - wskazywała.

Czytaj także komentarz praktyczny w LEX: Dziurda Marcin, Problemy praktyczne wynikające z nowych przepisów o składach sądu w postępowaniu cywilnym>

Także sędzia Zbigniew Miczek z Sądu Rejonowego w Tarnowie alarmował, że składy jednoosobowe w sądach drugiej instancji są dużym błędem. - Zwłaszcza w przypadku sądów wielkomiejskich, gdzie sędziów jest dużo i mają ze sobą mniejszy kontakt. W sądach mniejszych ten dialog między sędziami jest częstszy, bo wszyscy się znają, jest wymiana informacji. Nie chodzi o ustalanie wyroków, tylko dyskutowanie nad różnymi problemami prawnymi. Wtedy nawet przy składach jednoosobowych wiadomo, co się dzieje, gdzie jest jednolitość, gdzie jej nie ma. W jednostkach dużych, gdzie w sądach odwoławczych jest 25 sędziów i więcej, i nie ma składów trójkowych, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że będą zapadać wyroki odmienne - i to niestety w podobnych sprawach - oceniał. 

Czytaj także w LEX: Rzewuski Maciej, Wyłączenie sędziego w postępowaniu cywilnym ze szczególnym uwzględnieniem nowelizacji KPC z 2023 r.>

Nowość
Bestseller
Zarzuty apelacyjne w procesie cywilnym
-10%

Cena promocyjna: 224.1 zł

|

Cena regularna: 249 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 179.28 zł


Punkt widzenia zależy od... sądu.

Także sędzia Monika Biała, Sędzia Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków we Wrocławiu, uważa, że przywrócenie kolegialnych składów orzekających w postępowaniu apelacyjnym, co do zasady, ma uzasadnienie. - Takie składy istniały wcześniej i pełniły funkcję gwarancyjną. Postępowanie drugoinstancyjne stanowi kontrolę instancyjną orzeczenia sądu pierwszej instancji, a skład trzyosobowy miał na celu zapewnienie większej rzetelności tej kontroli - mówi.

Zaznacza równocześnie, że sytuacja w sądach jest obecnie bardzo trudna. - Liczba spraw rośnie lawinowo, szczególnie w wydziałach cywilnych, a referaty sędziów osiągają niespotykane wcześniej rozmiary. Wpływ na to miały zarówno zmiany legislacyjne z poprzednich lat, bardzo szeroko ukształtowana  kognicja sądów cywilnych, jak i specyfika nowych kategorii spraw, takich jak postępowania dotyczące kredytów frankowych. Trzeba mieć świadomość , że w tej sytuacji rozszerzenie obowiązku orzekania w składach trzyosobowych w każdej sprawie niewątpliwie przyczyni się do dalszego wydłużenia postępowań - podsumowuje.

Przypomina równocześnie, że już obecne przepisy pozwalają na orzekanie w składzie kolegialnym w określonych w ustawie przypadkach. - Ponadto przepisy pozwalają na orzekanie w składzie kolegialnym również w przypadku spraw o charakterze szczególnie zawiłym lub precedensowym.  Sędzia może zatem zdecydować, że sprawa wymaga szerszego składu i narady i zawnioskować o rozszerzenie składu orzekającego w danej sprawie . Jest to rozwiązanie elastyczne i umożliwia dostosowanie składu orzekającego do konkretnej sprawy - zaznacza sędzia Biała.

Czytaj artykuł w LEX: Olaś Andrzej, Kolegialność a jednoosobowość - skład sądu I instancji w procesie cywilnym: doświadczenia i perspektywy>

Sprawy potrwają dłużej

Mocniej ocenia to sędzia Grzegorz Karaś z Sądu Okręgowego we Wrocławiu. - Jeśli chodzi o składy trzyosobowe, idea szczytna, ale trzeba brać pod uwagę koszty postępowania sądowego i jego długość. Przy obecnej sytuacji w sądownictwie i brakach kadrowych, powiedzmy wprost, jest to niewykonalne albo wykonalne kosztem wydłużenia i tak już skrajnie długiego czasu trwania postępowania. Jeśli mam wokandę i sprawy rozpatruję jednoosobowo, to sam czytam akta, często poza pracą, idę na rozprawę i wydaję wyroki. W składzie trzyosobowym każda wokanda wiąże się z dodatkowym dniem poświęconym na naradę, czyli jedna wokanda to dwa dni zajęte. A do tego dochodzą zażalenia, uzasadnienia itp., itd. - mówi.

Zobacz także procedurę w LEX: Zaorski Krzysztof, Zmiana składu orzekającego>

W jego ocenie projektodawcy powinni rozważyć ustalenie pewnych granic przy powrocie do składów trzyosobowych.

- Przykładowo tylko w sprawach kasacyjnych, albo w sprawach powyżej określonej kwoty. Wycofanie się z przepisów o jednoosobowych składach, bez głębokiej analizy, spowoduje jeszcze większą zapaść. Na rozstrzygnięcia odwoławcze będzie się czekać nie rok, nie dwa, a trzy - cztery lata. Taka jest obecnie sytuacja wymiaru sprawiedliwości, mamy kompletną zapaść, a powrót do składów trzyosobowych sytuację tę jeszcze pogorszy - mówi.

O zmiany apelowała NRA 

Warto też przypomnieć, że o powrót do składów trzyosobowych apelowała wielokrotnie Naczelna Rada Adwokacka, m.in  w połowie 2024 r., w petycji skierowanej do Sejmu, Senatu, rządu przez Ośrodek Badawczy Adwokatury. - Zasadą, którą proponujemy, jest to, że trzech sędziów kontroluje orzeczenie w drugiej instancji. I mamy świadomość, że przy obecnych problemach personalnych to utrudni sądowi procedowanie, ale jest konieczne ze względu na prawo obywatela do rzetelnego procesu - wyjaśniał adwokat Paweł Gieras, prezes Ośrodka Badawczego Adwokatury. 

Zobacz także procedurę w LEX : Zaorski Krzysztof, Wyznaczanie składu orzekającego do rozpoznania sprawy na rozprawie>

Czytaj: Prof. Safjan: Projekt szybkich zmian w prawie cywilnym prawie gotowy, ale wejście w życie niepewne>>