Ustawa o zmianie ustawy - Kodeks karny (sejmowe druki nr 876, 984 i 984-A), do której Senat nie wniósł wcześniej poprawek, została w ostatnich dniach skierowana przez prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Andrzej Duda we wniosku skierowanym w trybie kontroli prewencyjnej wskazał, że jego zdaniem zachodzą wątpliwości, czy ustawa jest zgodna z konstytucyjną zasadą określoności prawa.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, katalog przesłanek przestępstw motywowanych nienawiścią obejmuje przynależność narodową, etniczną, rasową, polityczną, wyznaniową lub bezwyznaniowość. Nowelizacja zakłada, że grupa tych przesłanek będzie poszerzona o niepełnosprawność, wiek, płeć lub orientację seksualną. Zmiana ma ułatwić ściganie przestępstw z powodu wymienionych przesłanek, w tym niepełnosprawności.

Czytaj artykuł w LEX: Habrat Dorota, Osoby z niepełnosprawnością jako szczególnie narażone na przemoc motywowaną pogardą lub nienawiścią >

Czytaj również: Lepsza ochrona przed mową nienawiści - bez poprawek w Senacie

Policja musi przyjąć zgłoszenie

- To oznacza, że jeżeli osoby doświadczają przestępstw motywowanych uprzedzeniami czy nienawiścią spowodowanymi cechą tożsamościową, jaką jest niepełnosprawność, niezależnie od tego, czy jest ona widoczna, czy związana z ruchem lub np. niepełnosprawnością intelektualną, chronione będą przez kodeks karny (k.k.). Sprawca może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej za popełnienie takiego przestępstwa albo nawoływanie do nienawiści na tle różnic dotyczących cech prawnie chronionych – wyjaśnia Dorota Dudek, adwokat z Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego. Zmienią się przepisy art. 119, 256 i 257 k.k., które dotyczą takich zachowań, jak nawoływanie do nienawiści, ale też gróźb bezprawnych wobec osób posiadających te cechy chronione (np. niepełnosprawność) czy naruszenie nietykalności cielesnej bądź znieważenie takiej osoby.

Czytaj także w LEX: Maroń Grzegorz, Mowa nienawiści - ekstremizmem ona sama czy karanie za nią?>

Dotąd osoby z niepełnosprawnościami także były chronione, ale mogły wnieść tylko prywatny akt oskarżenia, czyli musiały „być prokuratorem” we własnej sprawie i same udowadniać, że są ofiarą takiego przestępstwa, bo doświadczyły np. agresji słownej z powodu swojej niepełnosprawności lub naruszenia nietykalności cielesnej. Jeśli niepełnosprawność jest niewidoczna, musiały też udowodnić, że należą do tej grupy. Krótszy, bo tylko roczny, był także okres przedawnienia przestępstwa. – Po zmianie przepisów, osoba, która doświadczy przestępstwa z powodu niepełnosprawności, będzie mogła pójść na policję lub do prokuratury i je zgłosić. Wtedy organy będą musiały zająć się tą sprawą z urzędu i jeśli znajdą ku temu podstawy, wszcząć postępowanie. Prokurator posiada więcej narzędzi, które pozwolą mu ustalić, np. tożsamość sprawcy, jeśli jest nieznana, bo przestępstwa dokonano w internecie – mówi mec. Dorota Dudek. Jak dodaje, przestępstwa z nienawiści cechują się tym, że są ścigane z oskarżenia publicznego, dlatego że jest przekonanie, że są na tyle szkodliwe społecznie i tak naruszają dobra osób, że powinien być wyznaczony prokurator, który z urzędu zajmie się taką sprawą, sprawdzi dowody, a potem wniesie i poprze akt oskarżenia.

Czytaj także komentarz w LEX: Woiński Mateusz, Zagrodnik Jarosław, Przestępstwo mowy nienawiści>

Dr Piotr Godzisz z Uniwersytetu w Leicester, który specjalizuje się w przestępstwach z nienawiści, podkreśla, że policja i prokuratura będą musiały bardziej wnikliwie zająć się taką sprawą. – Organy będą musiały bardziej przykładać się do prowadzenia czynności w takich przypadkach. Policjant w systemie będzie mógł zarejestrować takie przestępstwo jako możliwe przestępstwo z nienawiści, a nie tylko jako, np. zniszczenie mienia. Przestępstwo z nienawiści odrębnie rejestruje się w policyjnym systemie. Kiedy organy będą zbierać dowody w sprawie, będą musiały zwrócić szczególną uwagę na to, co było prawdziwym motywem takiego przestępstwa – komentuje.

Dr Godzisz dodaje, że z jego doświadczenia najczęściej może chodzić o sytuacje z codziennego życia osób z niepełnosprawnościami, jak np. kradzież czy uszkodzenie wózka, aparatu słuchowego, wyrywanie białej laski osobie niewidomej czy drażnienie psa asystującego. – Często to mogą być także akty agresji w komunikacji publicznej, gdy osoba nieuprawniona zajmie miejsce osoby z niepełnosprawnością i nie chce ustąpić, co kończy się agresją i awanturą. Dochodzi również do sytuacji, że osoba z niepełnosprawnością w sposób długotrwały, dokuczliwy jest atakowana przez sąsiadów. Zdarza się, że inni wykorzystują osoby z niepełnosprawnością intelektualną, np. chcą, by stawiały im drinki. Teraz policja i prokuratura będą mogły podejść bardziej holistycznie do tej sprawy – mówi dr Piotr Godzisz.

Czytaj artykuł w LEX: Dadak Wojciech, Przestępstwa motywowane uprzedzeniami (o problemach z analizą przestępczości z nienawiści)>

 

Cena promocyjna: 80.09 zł

|

Cena regularna: 89 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 64.08 zł


Dłuższy okres przedawnienia sprawy

Nowelizacja zmienia także jedno istotne słowo w przepisach – dotąd zapis brzmiał „z powodu jej przynależności”. Po zmianie zmieniono brzmienie na „z powodu przynależności”, co rozszerza zakres osób chronionych w ten sposób. Dla przykładu, jeśli opiekun idzie z osobą na wózku i on zostanie obrażony z tego powodu, także i on, nie tylko osoba z niepełnosprawnością, będzie chroniony przepisami k.k. Nie ma też znaczenia, czy jesteśmy osobą z niepełnosprawnością, czy sprawca tylko tak zakłada.

– Ta zmiana sprawia także, że nie musimy udowadniać, że jesteśmy tym, za kogo nas wzięto, aby dochodzić swoich praw. Przestępstwa z nienawiści są często zdarzeniami traumatycznymi dla osób ich doświadczających. Dlatego też bardzo korzystna jest zmiana skutkująca wydłużeniem okresu przedawnienia karalności z roku do pięciu lat. Prokurator będzie miał więcej czasu, żeby zareagować i rozważyć, czy sprawa nie wypełnia przesłanek przestępstwa z nienawiści, co również działa na korzyść objętych tą ochroną – mówi mec. Dudek. Zwraca uwagę, że zmieni się także art. 53 k.k., który nakazuje sądowi uwzględnić zarówno okoliczności łagodzące dla sprawcy, ale też obciążające go, i jeśli będzie to przestępstwo motywowane nienawiścią ze względu na niepełnosprawność, to jest to okoliczność obciążająca przy wymiarze kary. Kary nie będą wyższe, a w niektórych przypadkach nawet niższe niż obecnie.

– Osoby pokrzywdzone takimi przestępstwami nie powinny liczyć na to, że sprawca zostanie surowiej ukarany, ale mogą liczyć na to, że w ogóle zostanie ukarany i pociągnięty do odpowiedzialności, a to jest bardzo ważne. Nie do końca chodzi o to, żeby kary były surowe, ale o nieuchronność kary. Bo zawsze sprawca będzie wiedział, że jakaś kara czeka go za czyny, i że może warto ich nie podejmować i popracować nad swoimi postawami – mówi mec. Dudek.

Za przemoc i bezprawne groźby grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat, za nawoływanie do nienawiści do trzech lat, a za publiczne znieważenie lub naruszenie nietykalności osobistej grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do dwóch lat.

Czytaj także w LEX: Oliwa Mieczysław, Status prawny osoby niepełnosprawnej w postępowaniu karnym wykonawczym>