Gmina dostała spadek - to czasami nie zysk, a kłopot
Jeśli nie ma spadkobierców lub odrzucają oni zadłużony spadek, gmina musi go przyjąć i spłacić wierzycieli. To dla wielu gmin, szczególnie małych, bardzo kosztowny proces. Co gorsza, komornicy często nie czekają na ustalenie spisu inwentarza i zajmują rachunki bankowe gminy do kwoty, jaką przypuszczalnie będzie stanowić spadek. Takie działanie potrafi sparaliżować funkcjonowanie gminy, która nie tylko nie zyska na spadku, ale jeszcze musi do tego dołożyć.